Oferta kursów na weekend pojawia się często już w poniedziałek. Okazuje się, że moment postawienia zakładu ma duże znaczenie. Dowiedz się kiedy powinieneś obstawiać w zależności od tego jakim jesteś graczem i jakie stosujesz metody obstawiania.

Rozmazany mężczyzna w garniturze na ciemnym tle pisze na szybie RISK które jest na szczycie czerwonego wykresu słupkowego

Kiedy ryzyko jest największe a kiedy najmniejsze? fot. Shutterstock

1. Cykl życia kursu

Początkujący gracze nie wiedzą, że kurs na dane zdarzenie ulega ciągłym zmianom od momentu jego wystawienia do rozliczenia zakładu. Można powiedzieć, że istnieje cykl życia kursu. Od narodzin do śmierci kurs przechodzi metamorfozę w parze z limitami stawek. Czasem kurs przedwcześnie umiera, gdy bukmacher zawiesza ofertę na danym rynku.

cykl-zycia-kursu.png

Cykl życia kursu, fot. SureBety.pl

Prześledź poniższy schemat, który opisuje cykl życia kursu wraz z komentarzem. Ma on kluczowe znaczenie dla momentu, w którym powinieneś obstawiać zakłady.

  • I etap – pierwszy bukmacher wystawia kursy
  • II etap – pierwsze znaczące oferty kursów na giełdach zakładów
  • III etap – kolejni bukmacherzy wystawiają autorskie lub skopiowane kursy
  • IV etap – ostatni bukmacherzy kopiują kursy
  • V etap – rynek zakładów na żywo
  • VI etap – rozliczenie zakładów
Etapy cyklu życia kursu
Etap Rekomendacja momentu obstawiania
Nr etapu Opis etapu Gracze początkujący Gracze średniozaawansowani Gracze zawodowi
I kursy pierwszego bukmachera
II kursy na giełdach zakładów X XX
III kursy kolejnych bukmacherów XX X
IV kursy ostatnich bukmacherów X XX X
V kursy na żywo X XX
VI rozliczenie zakładów

– – niezalecane
X – rekomendacja
XX – mocna rekomendacja

2. I etap – kursy pierwszego bukmachera

Aby powstał rynek, któryś bukmacher musi pierwszy zaoferować kursy. Powstaje w ten sposób “punkt odniesienia“. Zwykle jest to bukmacher (a dokładniej mówiąc odds compiler danej ligi), który najpewniej czuje się w wystawianiu kursów tej ligi. Wynika to z dobrej jakości źródeł informacji lub metody wystawiania kursów. Pierwsza oferta spotkania weekendowego pojawia się zwykle w poniedziałek.

ligi bardzo ryzykowne do wystawiania (np. ze względu na często ustawiane mecze), w których bukmacherzy często “w ostatniej chwili” (np. w piątek rano na mecz w piątek wieczór) wystawiają ofertę kursów lub rezygnują z oferowania jej.

Są zdarzenia mało popularne, które bukmacher mógłby wystawić na żądanie. Trzeba wtedy do niego napisać. Bukmacher zwykle spełni twoją prośbę, jeśli uzna, że mu się to opłaca.

Na tak wczesnym etapie jest największe prawdopodobieństwo, że wystawione kursy będą niepoprawne. Pierwszym powodem tego jest duże ryzyko nie uwzględnienia wszystkich istotnych informacji. Drugim powodem mogą być tzw. “napusty“. Bukmacherzy czasem specjalnie wystawiają błędne kursy (najczęściej w połączeniu z obniżonymi limitami), by konkurencja je skopiowała, by potem skorygować swoje kursy na “poprawne”.

Na tym etapie stawiają zwykle tylko przypadkowi gracze początkujący i słabi gracze średniozaawansowani.

Jeśli zlimitowani gracze obstawiają na tym etapie, powoduje to bardzo gwałtowne spadki kursów. Taki egoizm “psuje” rynek innym doświadczonym graczom. W długiej perspektywie nie opłaca się stawiać na tym etapie. Nie da się wiele zarobić (limity stawek są niskie), więc zyski społeczności bukmacherskiej nie uzasadniają strat (bukmacherzy skorygują kursy i inni gracze nie zarobią).

Jeśli kursy są błędnie wystawione przez pierwszego bukmachera, niepisaną zasadą doświadczonych graczy jest powstrzymanie się od obstawiania do momentu, gdy wystarczająco wielu bukmacherów skopiuje kursy.

Niektórzy sprytni gracze używają swoich zlimitowanych kont do obstawiania “pod limit” na tym etapie, aby manipulować kursami, by potem zagrać w przeciwną stronę po wyższym kursie i za wyższą stawkę na koncie niezlimitowanym. “Płochliwi” bukmacherzy, niepewni oferty swoich kursów, mogą ulec tej strategii. Takie obstawianie jest zgodne z interesem społeczności, ale często wymaga koordynacji działań.

WNIOSEK:
Z samego kierunku zmiany kursów nie da się wywnioskować, którą stronę oferty warto postawić. Dopiero w połączeniu z innymi informacjami metoda grania pod spadki może okazać się wartościowa.
Obstawianie na I etapie nie jest polecane.

3. II etap – kursy na giełdach zakładów

Rynek, na którym można składać oferty, udostępnia giełda zakładów, dlatego szybkość pojawienia się pierwszych kursów jest zależna od polityki udostępniania rynków przez giełdę i od jej graczy. Pierwsze sensowne oferty wystawia pewny siebie gracz lub rynek sam stopniowo dochodzi do równowagi.

Na popularnych rynkach, gdzie dosyć łatwo jest wyliczyć prawdopodobieństwo zwycięstwa zawodników/drużyn (np. tenis ziemny), rynek tworzy się bardzo szybko – nawet kilka minut po dopiero zakończonym spotkaniu. Czyli jeszcze przed ofertą jakiegokolwiek bukmachera (etap I). Wtedy bukmacherzy często traktują giełdę zakładów jako “punkt odniesienia“.

Na mało popularnych rynkach, gdzie nie ma wielu chętnych do obstawiania, rynek nie ma “płynności“, zanim nie pojawi się kilku znaczących bukmacherów z ofertą (etap III). Gdy ostatni bukmacherzy określą swoje kursy (etap IV), rynek giełdowy dojrzewa – kursy stają się bardziej stabilne, a oferowane stawki rosną. Mało popularne rynki często nie dojrzewają w zakładach na żywo (etap V) i duży gracz zawodowy może zostać na nich monopolistą w ofercie kursów, przyjmując rolę bukmachera.

Kursy na giełdzie mogą pojawić się w każdej chwili, ale ich płynność zależy od atrakcyjności rynku i ilości bukmacherów, którzy już wystawili kursy na oferowane zdarzenie. Największym zainteresowaniem cieszą się główne rynki typu “kursy meczu 1X2”.

Giełda zakładów jest pełna pośredników (traderów przedmeczowych), którzy na podstawie kursów bukmacherów zajmują nieopłacalne pozycje kursowe, by sprzedać je z zyskiem i zarobić bez względu na wynik. Rynek wydarzenia może wydawać się pełen graczy, ale na kilka minut przed startem oferta nagle ubożeje. To traderzy wycofują się i przenoszą kapitał na inne rynki. Ci z dobrymi pozycjami czasem zostają, by handlować podczas rynku na żywo.

Działania na giełdzie zakładów, z uwagi na trudny charakter, są polecane wyłącznie graczom średniozaawansowanym i zawodowym.

4. III etap – kursy kolejnych bukmacherów

Kursy na zdarzenie nie są zawieszone w próżni. Kursy pierwszego bukmachera są “punktem odniesienia“. Kolejni bukmacherzy szacują szanse obu drużyn, a potem sprawdzają jakie kursy są już na rynku i zajmują (lub nie) pozycje względem niego.

Na tym etapie mogą się jeszcze pojawić kursy autorskie. Część bukmacherów już kopiuje lekko modyfikując oryginalną ofertę. Pewni siebie bukmacherzy mogą nawet ustawić swoje kursy w pozycji arbitrażowej albo jako MBO (Market Best Odds = najlepszy kurs na rynku) w stosunku do konkurencji, by uzyskać stawki przeciwko opcji, na którą bardzo chcą przyjąć ryzyko.

Kursy kolejnych bukmacherów mogą pojawić się w ciągu minut po pierwszym bukmacherze, z uwagi na powiadomienia email/SMS. Jeśli kolejne kursy nie zostały szybko wystawione, może to oznaczać że:

  • jest jeszcze zbyt wiele czasu do zdarzenia i bukmacherzy się nim nie interesują,
  • bukmacherzy rozpoczęli obliczanie poprawnych kursów po wystawieniu oferty pierwszego bukmachera,
  • bukmacherzy nie są pewni co do poprawności kursów pierwszego bukmachera (oszacowania znacznie się różnią) i wstrzymują ofertę czekając na rozwój sytuacji.
UWAGA:
Poprzez obserwację czasu wystawiania kursów i momentów ich zmiany, można nauczyć się, którzy bukmacherzy czują się mocni w danej lidze (tzw. benchmark), a którzy tylko kopiują kursy (ich kursy nie mają znaczenia dla traderów).

Jest to wciąż wczesny rynek (np. poniedziałek/wtorek dla spotkań weekendowych), którym mało osób się interesuje. Zakłady od zlimitowanych graczy mogą powodować znaczące spadki. Limity stawek są wciąż relatywnie niskie. Jeśli widzisz duży błąd, obstawienie go na pewno zostanie dostrzeżone przez bukmachera, a twoje konto zostanie zapewne dodatkowo zlimitowane.

Polecam obstawiać graczom początkującym na tym etapie. Ich stawki są niskie i nie spowodują spadków kursów. Kursy jeszcze nie spadły, więc są atrakcyjne. Nawyk obstawiania odpowiednio wcześnie wyrabia dobre nawyki i daje czas na znalezienie potrzebnych informacji.

Średniozaawansowani gracze bez limitu mogą obstawiać na III etapie niewielkie stawki. Większe stawki mogą zepsuć rynek.
Gracze zawodowi powinni poczekać albo przygotować zmasowany atak z kilku kont na III etapie kosztem innych graczy.

5. IV etap – kursy ostatnich bukmacherów

Na samym końcu ofertę kursów wystawiają bukmacherzy dla graczy rekreacyjnych, którzy często nie znają się na wystawianiu poprawnych kursów albo są zbyt leniwi, by pozyskać potrzebne informacje do ich wystawienia. Ci najczęściej sprawdzają wystawioną już ofertę kursów na rynku i kopiują kursy. Wystawiana późno liga nie jest priorytetem bukmachera (generuje małe zyski lub straty), ale często “wypadałoby” mieć ją w ofercie.

Jeśli kursy oferuje ponad 20 bukmacherów, to są już one dosyć stabilne. Dla spotkań weekendowych rynek ma pełną ofertę koło wtorku/środy. Na tym etapie wciąż można jeszcze znaleźć niedoszacowane albo przeszacowane kursy. Od czwartku zaczyna się już główna fala weekendowych graczy i zmiany kursów obierają kierunek tłumu. Gracze początkujący, którzy lubią obstawiać faworytów powinni stawiać w etapie III.

Etap IV jest najlepszy dla graczy średniozaawansowanych w gąszczu graczy początkujących. Bukmacherowi trudniej się zorientować czy ma do czynienia z dobrym czy przeciętnym graczem.

Duża liczba bukmacherów daje lepszą możliwość “rozbicia” dużej stawki pomiędzy różnych bukmacherów (by nie zostać zauważonym i nie dostać limitu).

Gracze zawodowi mogą przyjąć podobną strategię ukrywania się lub przypuścić zmasowany atak, jeśli kursy są wciąż bardzo opłacalne. Jeśli jednak spotkanie będzie w ofercie na żywo (etap V), często lepiej poczekać, by pograć po wyższych limitach. Decyzja o tym czy czekać zależy od tego jakiego zachowania spodziewamy się po innych graczach.

6. V etap – kursy na żywo

Rozpoczęcie spotkania, którego dotyczy wydarzenie jest jak wypuszczenie kursu z klatki, którą był ograniczony przed meczem. Limity stawek zostają podniesione kilkukrotnie. Zaczyna się prawdziwy test umiejętności przewidywania w czasie rzeczywistym.

Blisko narodzin kurs mógł zmieniać się gwałtownie, ale w sposób ograniczony. Z czasem coraz bardziej stabilizował się w kierunku oczekiwań rynku. Od momentu uruchomienia rynku na żywo kurs jest szarpany w górę lub w dół, by runąć w punkcie @1.0 lub wzlecieć powyżej pułapu @101 i zniknąć w przestworzach. Bardzo rzadko zdarza się, że usunięty kurs wraca z zaświatów, by spaść do wartości @1.0 i wtedy na językach graczy jest towarzysząca mu niesamowita sytuacja, która spowodowała jego powrót.

Rynek na żywo jest najbardziej dynamicznym etapem życia kursu. Dlatego tuż przed rozpoczęciem rynku na żywo traderzy przedmeczowi zamykają swoje pozycje realizując zysk lub stratę. Nie chcą wystawiać swoich środków na tak duże ryzyko.

Traderzy na żywo (zob. etap II) czują się wtedy jak ryby w wodzie. Odpowiednie programy i schematy pozwalają im przewidywać prawidłowe kursy, limity ich nie krępują, a rzetelnie przemyślana, przeliczona i przetestowana strategia jest z zimną krwią realizowana na mniej doświadczonych graczach.

Gwałtowne zmiany kursu to możliwość większej wygranej, ale też większej przegranej. Decyzje trzeba podejmować szybko, pod wpływem silnych emocji, dlatego ten rynek polecam tylko ukształtowanym graczom: średniozaawansowanym i zawodowym.

Początkujący gracze powinni szlifować swoją intuicję na rynkach przedmeczowych. Gdy sprawdzą się na owych, mogą przejść na “wyższy poziom” zakładów na żywo.

7. VI etap – rozliczenie zakładów

Gdy kurz opadł, a wynik końcowy jest już znany, przyszedł czas na pogrzeb. To znaczy rozliczenie zakładu. Czas na zaksięgowanie wynosi od kilkunastu minut do kilku godzin w zależności od rynku. Bywa, że bukmacher rozlicza kupon jako anulowany i jeśli gracz się z tym nie zgadza, rozpoczyna się proces reklamacji.

Ostatecznie po pewnym czasie nasz kurs na zakład odchodzi do przeszłości i ląduje w historii zakładów. Rozgrywki trwają dalej rozpoczynając nowy cykl i nowe kursy.

8. Podsumowanie

Na każdym z powyższych etapów może nastąpić “ściągnięcie kursów z oferty” bukmachera. Wtedy zdarzenie jest niewidoczne do obstawiania albo pojawia się komunikat w stylu “To zdarzenie jest niedostępne”. Następuje to wtedy gdy:

  • inny bukmacher wystawił bardzo kontrowersyjną ofertę, która nie wygląda na błąd ludzki typu misprint
  • limit bukmachera został “zapchany” (gdy limit stawek na jedną z opcji został wykorzystany, system bukmachera ściąga zdarzenie z oferty i czeka na ręczną aktualizację wysokości limitu; oferta jest niedostępna dopóki nowy limit nie zostanie ustalony)
  • wiadomo, że spotkanie się nie odbędzie (zakłady zostają anulowane gdy bukmacher jest tego pewien)
  • bukmacher podejrzewa, że mecz został ustawiony
  • kursy wykazują niezrozumiałe anomalie i bukmacher uznaje oferowanie meczu za zbyt ryzykowne (np. grypa w drużynie lub wystawienie rezerwowego składu, o czym bukmacher nie wie, ale widzi po kursach, że coś jest nie tak)
cykl-zablokowane-kursy.png

Przykład zablokowanych kursów na rynku MMA, fot. OddsPortal

Zarobienie na zakładach nie jest szczytem osiągnięć. Gracz powinien myśleć długofalowo i w szczególności obstawiać tak, by przeciągnąć w czasie jak najdłużej moment zlimitowania konta. Wybór odpowiedniego momentu do obstawiania powinien w tym bardzo pomóc.

Polecany bukmacher:

Fortuna Zakład bez Ryzyka do 600 zł Możesz zagrać Piękna Złota pani na żółtym tle wyciąga do ciebie dłoń z uśmiechem trzymając się pod bok

Czy ten artykuł był pomocny?

Przepraszamy.

Jak możemy poprawić artykuł?

Dziękujemy za przesłanie opinii.